Wydrukuj tę stronę
poniedziałek, 14 grudnia 2020 11:21

Będzie konkurs na zastępcę dyrektora szpitala. „Jestem osobą niekaraną”

 

Dyrektor gnieźnieńskiego szpitala poinformował, że na początku przyszłego roku zostanie zorganizowany konkurs na swojego zastępcę ds. medycznych.

Obecnie Grzegorz Sieńczewski, który jest dyrektorem Szpitala Pomnik Chrztu Polski, ma dwóch zastępców - do spraw ekonomicznych Zbigniewa Benedę oraz do spraw medycznych Mateusza Hena. To wobec drugiej z tych osób wielokrotnie wysuwane były (i są nadal) publiczne zarzuty przez posła Zbigniewa Dolatę o jego karalność oraz kryminalną przeszłość. Pojawiały się też argumenty, że osoba taka nie powinna pełnić tak odpowiedzialnej funkcji w lecznicy. Jak jednak półtora tygodnia temu przekazał starosta Piotr Gruszczyński, a za nim powtórzył dyrektor Grzegorz Sieńczewski, obecnie przepisy nie wymagają niekaralności od osoby na stanowisku zastępcy dyrektora. 

W poniedziałek 14 grudnia dyrektor Szpitala poinformował, że wkrótce ma zostać ogłoszony konkurs na zastępcę dyrektora ds. medycznych. 

- Z uwagi na sytuację panującą w szpitalu postanowiłem, że na początku stycznia przeprowadzony zostanie konkurs na dyrektora ds. medycznych. Chciałbym, żeby został on przeprowadzony jak najbardziej transparentnie - powołana zostanie specjalna komisja w tej kwestii. W wymaganiach konkursowych, które ogłosi dyrekcja, nie może być wymogu dotyczącego zaświadczenia o niekaralności. To wynika ze zmian, jakie zostały wprowadzone - mówi o tym rozporządzenie dotyczące wymagań na poszczególne stanowiska i ja nie mam takiej mocy prawnej, żeby wymagać od kandydatów takiego zaświadczenia w momencie składania dokumentów. Postaramy się znaleźć takie rozwiązanie prawne, żeby na którymś z etapów tego postępowania, być może na samym końcu, aby takie oświadczenie było przez kandydata przedstawiane - przyznał Grzegorz Sieńczewski.

Mateusz Hen odnosząc się do stawianych mu zarzutów przekazał krótkie oświadczenie: - Wielokrotnie jestem atakowany przez szczególnie osoby, zwłaszcza te chronione immunitetem: jestem osobą niekaraną. W kwestii tego, czy będzie startować w konkursie, Mateusz Hen odpowiedział: - Spodziewałem się tego pytania i nadal nie znam na nie odpowiedzi. Zależy to od wielu czynników. Ostatnie 1,5 roku oddałem tej pracy i jesteśmy w stanie ustalania tego z panem dyrektorem z kim będzie chciał współpracować. Mi zależy na tym, żeby ten szpital dobrze funkcjonował, a jeśli okazałoby się, że moja osoba tu nie będzie się wpisywać w całokształt to lekarzem jest się do końca życia, a dyrektorem się po prostu bywa.

 

6 komentarzy