Wieczorny pożar przy ul. Kilińskiego

poniedziałek, 18 marca 2019 07:43

Wieczorny pożar przy ul. Kilińskiego

Rafał Wichniewicz

wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
2 komentarzy

W niedzielę gnieźnieńscy strażacy zostali zadysponowani do zadymienia, jakie zostało zauważone na klatce schodowej kamienicy przy ul. Kilińskiego.

Do zdarzenia doszło 17 marca, około godziny 21:30. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, mieszkańcy budynku wielorodzinnego przy ww. ulicy, zauważyli iż klatkę schodową wypełnia gęsty dym.

Na miejsce zdarzenia zadysponowano dwa zastępy JRG Gniezno wraz z drabiną mechaniczną. Po dotarciu pod wskazany adres, dość szybko okazało się iż przyczyną zadymienia był płonący na parterze kamienicy pojemnik na odpady, który został natychmiast wyciągnięty na zewnątrz budynku i ugaszony.

Wkrótce po tym dokonano przewietrzenia całej klatki schodowej oraz sprawdzenia pozostałych pomieszczeń budynku. Na miejscu obecna była też policja.

Dział: Bezpieczeństwo

Tematy:

Galeria

View the embedded image gallery online at:
http://archiwum.gniezno24.com/aktualnosci/item/16928-wieczorny-pozar-przy-ul-kilinskiego?tmpl=component&print=1#sigProGalleriaf97c4623f5

2 komentarzy

Link do komentarza poniedziałek, 18 marca 2019 14:24 napisane przez gnieznianka
mozesz zglosic sie na policje i opowiedziec im wszystko bedziesz mial chociaz czyste sumienie
Link do komentarza poniedziałek, 18 marca 2019 10:10 napisane przez Szymon Głowacki
Gdy wychodziłem o równo 21:20 na autobus od dziewczyny czułem palący się papier ale myślałem że to u kogoś w domu i zaraz zapach minie, gdy wyszedłem z klatki na lewo był pewien Pan z psem, a dokładniej mieszkaniec owej kamienicy szedł z psem w lewo, w stronę ul. 3 Maja, na ulicy poza nim nie było nikogo, dziwne jest też to iż na tej klatce światło zapala się poprzez czujnik ruchu a gdy ja zszedłem na dół z 2 piętra to dopiero to światło zgasło, co oznacza że ktoś przed chwilą wychodził, także on może być tą osobą która podpaliła ten śmietnik, czy powienienem skontaktować się w tej sprawie z policją?