Wydrukuj tę stronę
piątek, 22 lutego 2019 09:41

Zamknięcie ul. Składowej: „Cały czas szukamy rozwiązania”

 
Zamknięcie ul. Składowej: „Cały czas szukamy rozwiązania” fot. Rafał Wichniewicz

Dalsze zaklejanie dziur na tytułowej ulicy jest walką z wiatrakami, bo droga wymaga gruntownej przebudowy. Inwestor się deklarował, ale słowa nie dotrzymał. Miasto ma pomysł, jak "podejść" inaczej do tematu, ale o sposobie nie chce wprost mówić.

Przedwczoraj informowaliśmy o pismach, jakie z Urzędu Miejskiego trafiły do firm i instytucji zlokalizowanych przy ul. Składowej. W ich treści Magistrat wskazywał, że mimo porozumienia zawartego z wykonawcą galerii handlowej, ten nie podjął żadnych kroków w celu poprawienia warunków drogowych na tejże ulicy. W związku z tym zadecydowano o jej zamknięciu dla ruchu kołowego. To jednak nie stanie się od razu gdyż procedury prawne związane z zamknięciem drogi dla ruchu mogą zająć nawet dwa miesiące. Niemniej, już teraz przy wjeździe na ul. Składową z obu stron ustawiono znaki: ograniczenia prędkości do 20 km/h oraz ostrzegający przed nierówną nawierzchnią.

- Poinformowaliśmy podmioty iż podejmujemy działania zmierzające do czasowego zamknięcia drogi w celu wymuszenia od inwestora realizacji postanowień zawartych w umowie. Oczywiście, my możemy wykonać tę inwestycję, wyłożyć 600-700 tysięcy złotych, tylko ta droga w takim stanie jest z tego powodu, że zwiększył się ruch samochodów związany z budowaną galerią - mówił wiceprezydent Jarosław Grobelny na posiedzeniu Komisji Gospodarki Miejskiej i Ochrony Środowiska. Przypomniał iż plan zagospodarowania przestrzennego, pozwalający na budowę hipermarketu, został uchwalony dwie kadencje wcześniej - w 2014 roku: - Powstał on przy zapewnieniu ówczesnego właściciela, że zostanie wybudowany układ komunikacyjny, razem z rondem. Potem okazało się iż pamięć tego właściciela była bardzo zawodna, dlatego mu to przypomniałem co deklarował i przyznał iż tak było, ale że minęło już dużo czasu i że generalnie już nie jest właścicielem tego terenu. Prawda jest jednak taka, że powiązania PKB Invest z poprzednim właścicielem są, nie do końca formalne, ale występują. Nie jest więc tak, że PKB Invest nie wiedziało i nie znali stanu faktycznego. 

Dalej wiceprezydent przyznał iż od półtora roku trwają rozmowy w sprawie przebudowy układu komunikacyjnego w tym miejscu z Napollo i Urzędem Marszałkowskim, ale jego zdaniem wina jest po stronie poprzednich władz miasta, które dopuściły do tego iż uchwalono plan zagospodarowania przestrzennego, zanim wybudowano nowe rondo i drogi, co powinno nastąpić przed wydaniem zielonego światła na postawienie galerii: - Wierzę w czyste intencje firmy Napollo, choć porozumienie jest dość trudne i negocjujemy to z nimi oraz Urzędem Marszałkowskim, który ma swoje wytyczne. Myślę iż dojdziemy do porozumienia i wynegocjujemy te warunki, które pierwotnie założyliśmy, a więc po milionie złotych z każdej ze stron. Natomiast pytanie jest takie - na ile jesteśmy w stanie przymusić firmę PKB Invest. Pozostaje kwestia budowy lewoskrętu z ul. Witkowskiej przez firmę, która buduje stację benzynową, która jest zadeklarowana i zdeterminowana, zapewniła iż będzie lewoskręt z Witkowskiej. Myślę iż to się uda "wymusić", bo tak trzeba powiedzieć iż jest to naciskanie, wymuszanie. To jest nic przyjemnego, bo te spotkania nie są ani przyjemne, ani miłe czy sympatyczne, bo pojawiają się różne tarcia. Bądźmy szczerzy, to są pieniądze, oni już swoje kupony odcięli, pobudowali galerię, PKB Invest sprzedał Napollo i oni są szczęśliwi, bo zysk już mają. Dlatego trudno jest wyegzekwować od tej firmy to, do czego się zobowiązała - przyznał Jarosław Grobelny i zdradził iż obecnie prowadzone są działania w celu doprowadzenia do końca podjętych wcześniej decyzji: - Mamy pewien pomysł, nie chciałbym jeszcze deklarować, bo szukamy cały czas rozwiązania w zakresie tzw. rozwiązania tymczasowego, jak i rozwiązania docelowego. Cały czas jednak walczymy o rzecz, która wydawała się załatwiona - przyznał.

Wobec powyższego na tę chwilę kierowcy po prostu muszą uzbroić się w cierpliwość i zwyczajnie jechać powoli oraz ostrożnie. Wprowadzone ograniczenie prędkości oraz znak ostrzegawczy ma za zadanie zapobiec ewentualnym późniejszym roszczeniom co do uszkodzonych pojazdów. 

Galeria

14 komentarzy