Wydrukuj tę stronę
wtorek, 23 stycznia 2018 12:43

Piłsudski godzien placu czy plac godny Piłsudskiego?

 
Piłsudski godzien placu czy plac godny Piłsudskiego? fot. Rafał Wichniewicz

Różne są zdania o zarządzeniu zastępczym, który wydał Wojewoda Wielkopolski, zmieniając nazwę Placu 21 Stycznia. Za półtora tygodnia mieszkańcy obudzą się już przy Placu Józefa Piłsudskiego.

Radni miejscy mieli czas do początku września 2017 roku, by podporządkować się ustawie dekomunizacyjnej. Jej założeniem było usunięcie ostatnich pozostałości ideologicznych, związanych z okresem PRL-u, a które wciąż funkcjonowały w przestrzeni publicznej.

W Gnieźnie padło na ulicę Wincentego Pstrowskiego (przodownika pracy) oraz Plac 21 Stycznia (dzień zajęcia Gniezna przez Armię Czerwoną w 1945 roku). Badano także życiorysy Stanisława Chudoby oraz Tadeusza Sobieralskiego, ale ostatecznie zadecydowano o ich pozostawieniu.

Ponieważ radni nie podjęli się tego zadania w wyznaczonym terminie, Wojewoda Wielkopolski zadecydował o wydaniu zarządzenia zastępczego (o czym informowaliśmy w grudniu ub. roku). Dopiero 5 stycznia radni, zasiadający w komisji ds. nazewnictwa, spotkali się, aby jasno sprecyzować stanowisko Rady Miasta i skierować je w formie apelu do Wojewody Wielkopolskiego - zaproponowano zmianę nazw na Plac Targowy i ul. Zygmunta Kittla. Działacze nie zdążyli, bowiem dokument miał zostać podjęty na sesji, zaplanowanej na 24 stycznia, a tymczasem 18 stycznia Wojewoda Wielkopolski zdecydował się wydać zarządzenia zastępcze z nowymi nazwami - jak już wczoraj informowaliśmy, Wincentego Pstrowskiego zastąpi Leopold Okulicki, a Plac 21 Stycznia - Józef Piłsudski. 

Mimo iż zmiana nazewnictwa była podyktowana przez ustawę, to opór w tej materii był spodziewany, zwłaszcza u działaczy lewicy. W trakcie spotkania rocznicowego z okazji wkroczenia Armii Czerwonej do Gniezna w minioną niedzielę, radny Ryszard Karmoliński przyznał: - To jest barbarzyństwo polityczno-historyczne. Nie mam łagodniejszego słowa. Nie mam nic przeciwko Placowi Targowemu i Zygmuntowi Kittlowi, tylko nie rozumiem, dlaczego likwiduje się nazwę Plac 21 Stycznia, kiedy jest to jedna z najważniejszych dat w historii miasta. W cywilizowanym państwie tak się nie postępuje po prostu. To jest coś nie do przyjęcia - stwierdził radny Ryszard Karmoliński, zaznaczając iż nie podpisał apelu, który sformułowali Radni Miejscy, bo nie zgadza się na usunięcie nazwy Plac 21 Stycznia. Zapytany o postać Józefa Piłsudskiego, który zgodnie z zarządzeniem wojewody ma zostać nowym patronem gnieźnieńskiego targowiska, przyznał: - Wystarczy poczytać trochę historię. Jeśli ktoś jest politrukiem, to będzie z Piłsudskiego w Wielkopolsce robił bohatera. Jeśli ktoś przejrzy realnie materiały dotyczące Piłsudskiego i jego stosunku do Wielkopolski oraz odwrotnie, to wie, że absolutnie Piłsudski nie zasłużył sobie na miano bohatera w Wielkopolsce. Jego Wielkopolska nie interesowała, tylko Kresy Wschodnie. Samo zwolnienie z Magdeburga i oddanie władzy przez Niemców Piłsudskiemu, to ja mogę sobie domniemywać, to może chodziło w tym o to, by dał spokój sobie z Wielkopolską? Wielkopolanie zresztą nie poparli zamachu majowego. 

Zapytany o tę kwestię senator Robert Gaweł, przyznał iż nie zamierza komentować decyzji wojewody w sprawie zmiany nazwy: - W zeszłym roku była 150 rocznica urodzin Józefa Piłsudskiego i zapewne to przyświecało panu wojewodzie, aby takie zarządzenie wydać - przyznał parlamentarzysta, ale jednocześnie od razu stwierdził iż o wiele lepiej by było, gdyby to Rada Miasta już wcześniej taką decyzję podjęła i obyłoby się bez wydawania zarządzeń: - Skoro Rada Miasta nie ma odwagi, żeby podejmować decyzję, to wtedy są takie sytuacje. Wiadomo było, że będą zarządzenia zastępcze, ponieważ zostały podważone merytorycznie te nazwy i gdyby Rada Miasta podjęła te decyzje wcześniej, to by pewnie wojewoda by nie musiał tego robić i Rada Miasta mogłaby sama zdecydować, jakie nazwy ulic i placów są w naszym mieście. Nie wiem, dlaczego tak się stało, nie jestem radnym, ale jeśli to nie są czynniki merytoryczne, związane z tym iż jest jakiś koszt z tym związany, to po prostu nie rozumiem tego zachowania - stwierdził Robert Gaweł. W odniesieniu do zarzutów, jakie wobec postaci Józefa Piłsudskiego uczynił Ryszard Karmoliński, senator dodał: - Jeśli pan Karmoliński ma taką wiedzę nt. Piłsudskiego, jak na temat wejścia Armii Czerwonej do Gniezna i konsekwencji tego wejścia, to ja nie będę się wypowiadał. Skończmy z tym mówieniem, że Piłsudski był wrogiem Wielkopolski. Przysłał tu jednego z najlepszych dowódców liniowych, aby dowodził powstaniem wielkopolskim, tj. Dowbora-Muśnickiego. Piłsudski oczywiście patrzył na Rzeczpospolitą widząc serce kraju bardziej na wschodzie, a z tego środowiska endeckie zbudowały taki wizerunek Piłsudskiego, że był nastawiony źle. To była sprawa polityczna wtedy. Radziłbym poczytać trochę więcej na ten temat, a my się posługujemy stereotypem zbudowanym przez endecję. Szacunek dla jednego z ojców niepodległości, którym jest Józef Piłsudski, musi być. Nie ma sensu pogłębiać sporów - stwierdził Robert Gaweł.

Radny Krzysztof Modrzejewski, który był inicjatorem spotkania komisji ds. nazewnictwa w kwestii apelu Rady Miasta do wojewody, powiedział nam: - Jestem trochę zdziwiony, gdyż mówiło się iż wojewodowie będą brali pod uwagę opinie środowisk lokalnych, niestety tu była ona spóźniona i żałuję, że w ten sposób się stało. Tym bardziej iż nazwa Plac Targowy byłaby bardziej kojarzona z targowiskiem. Tymczasem mi Plac Piłsudskiego kojarzy się tylko z placem w Warszawie i to wyłącznie. To jest osoba kontrowersyjna w naszym regionie. Uważam, że Piłsudski zasługuje na ulicę w Gnieźnie, ale pytanie czy akurat na ten plac. Decyzja wojewody trochę mnie zdziwiła - mówił Krzysztof Modrzejewski dodając, że osobiście nic nie ma do propozycji nadania nazwy ulicy Leopolda Okulickiego. Dopytany o to, dlaczego radni zabrali się za to tak późno, stwierdził: - Czekałem na sygnał od przewodniczącego komisji ds. nazewnictwa, czy będzie ten temat podjęty. Temat nie był poruszany, nie odbywały się posiedzenia i dlatego sam zgłosiłem własny wniosek w tej sprawie i o wystosowanie apelu. Cieszyło mnie, że wszyscy (przedstawiciele klubów - przyp. red.) ponad podziałami jednogłośnie podjęli decyzję w sprawie apelu - stwierdził Krzysztof Modrzejewski. 

Zarządzenie zastępcze Wojewody Wielkopolskiego, nadające nazwy ul. Okulickiego oraz Placu Józefa Piłsudskiego, wejdzie w życie 14 dni po jego ogłoszeniu, tj. 1 lutego br. 

20 komentarzy