33 komentarzy

• Link do komentarza Å›roda, 28 czerwca 2017 16:52 napisane przez avalon

  @Gnieźnianin
  Co w tym nowego? Te samochody stoją codziennie pod każdym centrum handlowym. Wyjątkiem są te duże, kilkupiętrowe galerie bo tam nie ma parkingów zewnętrznych, ale przy pozostałych jest tego pełno.
  W zasadzie ten cały śmieszny "festiwal" powinien płacić G24 za reklamę bo to jest objazdowa sprzedaż, nic więcej.
• Link do komentarza poniedziaÅ‚ek, 26 czerwca 2017 11:25 napisane przez Marek

  Był jedyny food truck z Gniezna, którego nie dopuszczono na Rynek. Więc oficjalnie nikt na Rynku nie reprezentował naszego miasta. Musieli stanąć z boku na Chrobrego. No i tak chwalicie cudze, a swego nie znacie. Poruta!
• Link do komentarza poniedziaÅ‚ek, 26 czerwca 2017 10:20 napisane przez elemeledudki

  Powiem tak Magistratowi nie podoba sie to ze na portalach internetowych nie pisze sie "och ach" i to bardzo boli dzial PR. Mnie sie zarzuca iz pisze "obraźliwe" kometarze a jak prosze o ich przytoczenie to "woda w ustach".
  Owszen dwa nowe parki sa OK i to in plus dla Magistratu ale weekendowe atrakcje z 23 i 24.VI in minus bo w piatek koncerty okazaly sie klapa i nie ze wzgledu na pogode a to co bylo w sobote i niedziele nadaje sie na odpusty na wies a nie do centrum miasta ktora chce byc turystycznym miastem widziana
  Byl u mnie kiedyś gość z ktorym przejezdzalem przez Rynek i zapytal mi sie "a ten plac to co to jest" a mnie zamurowalo.
  Przez najblizsze dwa miesiace do pocztku roku szkolnego znikam z forum i zycze wszystkim milego wakacyjnego wypoczynku i odpoczynku od moich "obraźliwych " komentarzy. Pozdrawiam ☺
• Link do komentarza poniedziaÅ‚ek, 26 czerwca 2017 09:57 napisane przez Ekożywność

  @Tutejszy, raczej nie wynika to z lekceważenia, ale z elementarnej obojętności i braku kreatywności. Osobiście wolałbym "Festiwal Kultury Kulinarnej Gniezna" na rynku i promocję rodzimej gastronomii. A tak, mamy foody na miarę możliwości magistratu. Raczej bez komentarza :) Pozdrawiam.
• Link do komentarza poniedziaÅ‚ek, 26 czerwca 2017 09:42 napisane przez tutejszy

  Ad. Ekożywność - bingo! Prosto, jasno i na temat. Ale, czy to dociera do magistratu? A jeżeli dociera, to co oni z taka wiedza robią? Lekceważą wiekszą część obywateli dalej?
• Link do komentarza poniedziaÅ‚ek, 26 czerwca 2017 09:16 napisane przez Ekożywność

  Ludzie, po co ta dyskusja, Gniezno nie ma nawet strategii turystycznej na kilka lat do przodu a Wy domagacie się (i słusznie) strategii rozwoju gnieźnieńskiego restauratorstwa? Przecież wszyscy wiedzą, że tu chodzi wyłącznie o pr, każdy dymek odtrąbiany jest jako spektakularny sukces pijarowego prezydenta. Ot tyle w temacie.
• Link do komentarza poniedziaÅ‚ek, 26 czerwca 2017 09:09 napisane przez enter

  @ Kontakt - nie, nie urwałem się z dębu ani z innego drzewa. Prezydent jest organizatorem życia społeczenstwa gminy,ktorą zarządza.. I on nie ma sie "zajmować" restauratorami, ale ma byc kreatorem wszystkich dziedzin na terenie swojego miasta. A jeżeli nie wie, na czym to polega, tym gorzej dla niego i jego służb. Wszak organizuje życie mieszkańcom chocby tylko poprzez właśnie sprowadzanie takiego badziewia do Gniezna, ktoremu wciska pieniądze odbierajac przychody wspomnianym restauratorom. Żeby zabierać głos trzeba mieć szersze horyzonty myślowe, niż "kontakt" i władze miasta.
• Link do komentarza poniedziaÅ‚ek, 26 czerwca 2017 07:34 napisane przez rak

  Taki jest wolny rynek mości państwo - jeśli jest popyt na food trucki, to takowe powstają. Jeśli jest podmiot, który organizuje ich zloty w miastach, bo jest na to popyt, to takowy się odbywa i generalnie miasta wydają pozwolenie, bo to się opłaca. W ciągu ostatnich dwóch lat w centrum przybyły trzy nowe punkty gastronomiczne w rejonie Rynku i Chrobrego, więc na rynku nie jest źle. To nie gospodarz miasta reguluje gdzie i co ma powstawać, ale właśnie wolny rynek. A o tym, że był popyt na tego typu wydarzenia, świadczą ogromne kolejki. Frytek belgijskich w Gnieźnie nikt nie sprzedaje, a w foodtruckach były. O tym, jakie są zapotrzebowania mieszkańców niech mówi fakt, że do budy przy ul. Mieszka I zawsze jest kolejka chętnych po zapiekankę i frytki.
• Link do komentarza poniedziaÅ‚ek, 26 czerwca 2017 07:01 napisane przez kontakt

  enter Ty to chyba z dębu się urwałeś. Prezydent ma się zajmować prywatnymi restauratorami i ma ich kierunkować? A co prezydent ma na ten temat wiedzieć jak to nie jego działka?
• Link do komentarza niedziela, 25 czerwca 2017 21:56 napisane przez enter

  Jeżeli uważacie, ze sprowadzenie do Gniezna jak cyrku pojazdów ze śmieciowym żarciem jest atrakcją, to naprawdę nie mamy ze sobą o czym dyskutować. Prezydent miasta, zamiast pomóc restauratorom i pobudzić działalność ich jadłodajni, ukierunkować, pomóc w rozwijaniu zaprasza do Gniezna budy z jedzeniem, które nawet na plażach nie powinno być sprzedawane, jest po prostu słaby i widać,po tych pomysłach, że nie potrafi ożywić miasta i pomóc przede wszystkim jego mieszkańcom. Smutne to, niestety.
• Link do komentarza niedziela, 25 czerwca 2017 21:05 napisane przez Telewidz

  Ludzie-po co te przepychanki? Czy jest choć jedna rzecz która spodoba się calemu społeczeństwu? Ile ludzi tyle gustów, każdy lubi i chce oglądać to co jemu odpowiada. Nie interesują mnie te budki więc tam nie idę i tyle. Jak ktoś lubi to niech tam siedzi nawet cały dzień , mi nic do tego. A wy się sprzeczacie jak dzieci w przedszkolu
• Link do komentarza niedziela, 25 czerwca 2017 20:54 napisane przez Gnieźnianin

  Do avalon Na przełomie lat 50 i 60 jak przyjeżdżali amerykańscy turyści swoimi krążnikami szos i rozdawali dzieciakom gumę do żucia to też taką nowość odbieraliśmy, zawsze co nowe to ciekawe a Gniezno choć w centrum Polski to jednak jakby na uboczu wartkiego nurtu życia Kraju.
• Link do komentarza niedziela, 25 czerwca 2017 17:36 napisane przez avalon

  Te zloty foodsów to zwykłe krążenie po kraju jak cyrk czy wesołe miasteczka. Wszędzie jeżdżą, co tydzień w innym miejscu. Niedawno ten cyrk był w moim mieście. A wy się tym podniecacie...
• Link do komentarza niedziela, 25 czerwca 2017 17:09 napisane przez elemeledudki

  @czytelnik ktory z moich komentarzy byl obraźliwy
• Link do komentarza niedziela, 25 czerwca 2017 13:31 napisane przez Xkryt

  do elemeledudki- jestem pracownikiem fizycznym i średnio na miesiąc zarabiam 3500 zł tak więc tam z cenami nie mam na co narzekać, tak mam rodzinę więc bez niedomówień. Lecz jeżeli dla Ciebie praca fizyczna jest roznoszenie ulotek ( nikomu nie ublizajac bo każda praca to jednak praca) to życzę powodzenia W szukaniu ambicji na przyszłość ;)
• Link do komentarza niedziela, 25 czerwca 2017 12:31 napisane przez Buksa

  W końcu nie mamy się czego wstydzić. W naszym mieście jest coraz więcej atrakcji, które od dawna są w innych miastach. Elemeledudki to pewnie jakiś niezadowolony urzędnik, bo budasz pewnie sporo teraz wymaga od pracowników, skoro tyle się dzieje. Możesz sobie pisać ile się da leniuszku. Komuna się skończyła już dawno. Teraz za leżenie plackiem nie płaci się kasy. Chcesz mieć kasę to ją zarób!
• Link do komentarza niedziela, 25 czerwca 2017 11:08 napisane przez czytelnik

  Jeden komentator pod różnymi nickami pisze te obraźliwe komentarze. Widocznie tylko to daje mu szczęście w życiu. My natomiast mamy inne priorytety.
• Link do komentarza niedziela, 25 czerwca 2017 10:35 napisane przez Gnieźnianin

  To za jaką przyczyną śmieciowe żarcie jest tak drogie iż jest niedostępne dla fizycznych pracowników, i co dla takich ludzi pozostaje do konsumpcji, resztki z pojemników na śmieci ?
• Link do komentarza niedziela, 25 czerwca 2017 10:17 napisane przez piotr

  do jarema- człowieku nikt tobie tam na siłę nie karze iść , usiądź w domu ugotuj pyry rozbij kotleta i jedz, po co komentujesz, dobrze że coś się dzieje.
• Link do komentarza niedziela, 25 czerwca 2017 10:15 napisane przez Rondo

  Jarema siedź więc w chacie i karm te swoje 500+. Ja na brak pieniędzy nie narzekam, więc i wczoraj kupiłem i dzisiaj sobie kupię i drugie tyle dam w napiwku. Ogólnie wiele z nimi zrobię, ale na pewno nie będę się dokładal do Twojego talerza PIS socjalisto. Co do Street foodu, widzę, że o tym masz tyle pojęcia, co o zarabiania porzadnie na rodzinę. Smieciowe kopytka versus Twoja zbilansowana mortadela. Śmiech na sali. Zdecydowanie wolę zjeść burrito, czy bagiete z trucka niż obrzydliwy niedzielny obiad w pietraku, czy kanapkę firmy majka w pobliskim Społem.