Wydrukuj tÄ™ stronÄ™
środa, 09 czerwca 2021 11:19

Historii nie wyrzucaj na śmietnik – przekaż ją do archiwum

 

Na mapie Gniezna sÄ… miejsca, gdzie wciąż znajdujÄ… siÄ™ nieodkryte historie. SÄ… to niespisane do teraz wydarzenia, życiorysy, opowieÅ›ci, które można liczyć w tysiÄ…cach. Wszystko zależy od tego, kto i czego szuka oraz jakich informacji mu brakuje.

PoczÄ…tki sÄ… zawsze podobne – zasÅ‚yszane rodzinne opowieÅ›ci, czasem chęć poznania dziejów okolicy, niekiedy praca naukowa lub po prostu ludzka ciekawość. Wtedy wszystkie drogi prowadzÄ… do... archiwów.

9 czerwca przypada MiÄ™dzynarodowy DzieÅ„ Archiwów. Pierwsza Stolica Polski, jako miasto o bogatej historii siÄ™gajÄ…cej od Å›redniowiecza aż po wspóÅ‚czesność, posiada dwie takie instytucje – Archiwum Archidiecezjalne oraz Archiwum PaÅ„stwowe w Poznaniu OddziaÅ‚ w Gnieźnie. Obie mogÅ‚yby tego dnia Å›wiÄ™tować gdyby nie fakt, że w takim miejscu caÅ‚y czas siÄ™ pracuje – to nieustanne gromadzenie zbiorów, ewidencjonowanie, skanowanie, odpowiadanie na pytania poszukiwaczy, udostÄ™pnianie dokumentów, ustalanie faktów, a w miarÄ™ możliwoÅ›ci także poszukiwanie materiaÅ‚ów dla wÅ‚asnej pracy naukowej.

- NajproÅ›ciej gnieźnieÅ„skie archiwa można podzielić pod kÄ…tem dokumentów, jakie te instytucje przechowujÄ…. W archiwach paÅ„stwowych znajdujÄ… siÄ™ gÅ‚ównie dokumenty powstaÅ‚e w urzÄ™dach paÅ„stwowych lub samorzÄ…dowych. W archiwach koÅ›cielnych sÄ… dokumenty wytworzone przez organy koÅ›cielne - tÅ‚umaczy Marek Szczepaniak, kierownik gnieźnieÅ„skiego oddziaÅ‚u Archiwum PaÅ„stwowego w Poznaniu.

- Ważne sÄ… także podstawy prawne dziaÅ‚ania obu archiwów, ponieważ ma to konsekwencje w postaci obowiÄ…zku lub braku obowiÄ…zku udostÄ™pniania zasobu - inaczej to wyglÄ…da w archiwach paÅ„stwowych, a inaczej w archiwach innych. Archiwum koÅ›cielne w Å›wietle prawa paÅ„stwowego jest archiwum prywatnym - wyjaÅ›nia ks. dr MichaÅ‚ SoÅ‚omieniuk, dyrektor Archiwum Archidiecezjalnego w Gnieźnie. Takie rozróżnienie jest istotne, ponieważ o ile w przypadku paÅ„stwowej jednostki, udostÄ™pnianie dokumentów w wiÄ™kszoÅ›ci przypadków nastÄ™puje bez ograniczeÅ„, o tyle w koÅ›cielnej instytucji jest to tylko dobra wola wÅ‚aÅ›ciciela. W Gnieźnie taka możliwość istnieje od 1960 roku. Na mocy decyzji ksiÄ™dza prymasa Stefana WyszyÅ„skiego powoÅ‚ano wówczas do życia Archiwum Archidiecezjalne, by gromadzić zbiory z terenu caÅ‚ej archidiecezji gnieźnieÅ„skiej, a nastÄ™pnie je udostÄ™pniać. Mówimy tu o dokumentach, których metryka siÄ™ga aż od Å›redniowiecza. O ile przez lata zainteresowania archiwami koÅ›cielnymi wykazywali tylko naukowcy, o tyle w ostatnich dziesiÄ™cioleciach nastÄ…piÅ‚ wzrost liczby odbiorców – gÅ‚ównie genealogów przeglÄ…dajÄ…cych ksiÄ™gi parafialne w poszukiwaniu swoich przodków.

- Oprócz tego swoje archiwa zakÅ‚adowe posiadajÄ… jeszcze takie jednostki jak Starostwo Powiatowe, UrzÄ…d Miejski, SÄ…d Rejonowy. Nie sÄ… to archiwa publiczne, ale z wiÄ™kszoÅ›ciÄ… tych dokumentów też można siÄ™ zapoznać na zasadzie dostÄ™pu do informacji publicznej. Na przykÅ‚ad archiwum ksiÄ…g wieczystych jest ogólnie dostÄ™pne, bo sÄ… to akta jawne - podaje przykÅ‚ad Marek Szczepaniak.

- Archiwum Archidiecezjalne, oprócz samych archiwaliów, ma w swojej pieczy także BibliotekÄ™ KatedralnÄ…. Zbiory te sÄ… bardzo rozbudowane, gdyż funkcjonowaÅ‚a ona prawie od poczÄ…tku istnienia archidiecezji, stÄ…d mamy też zbiory Å›redniowieczne i przyjeżdżajÄ… do nas badacze starych ksiÄ…g. Każdy, kto chce je przeglÄ…dać, musi być naukowcem. SÄ… takie akta, które mogÄ… przeglÄ…dać wszyscy użytkownicy, ale sÄ… i takie zbiory, które wymagajÄ… pisma polecajÄ…cego z uczelni, abyÅ›my byli pewni iż dana osoba ma interes naukowy i posiada minimum umiejÄ™tnoÅ›ci posÅ‚ugiwania siÄ™ tÄ… ksiÄ™gÄ… czy zespoÅ‚em akt – na przykÅ‚ad czy bÄ™dzie potrafiÅ‚a je odczytać - wskazuje ks. MichaÅ‚ SoÅ‚omieniuk, dodajÄ…c iż znaczna część dokumentów koÅ›cielnych pisana jest w jÄ™zyku Å‚aciÅ„skim.

Inaczej jest w przypadku akt znajdujÄ…cych siÄ™ w gnieźnieÅ„skim oddziale Archiwum PaÅ„stwowego - tu dokumenty stworzone w XIX wieku, na poczÄ…tku XX wieku oraz w okresie II wojny Å›wiatowej sÄ… w przeważajÄ…cej wiÄ™kszoÅ›ci w jÄ™zyku niemieckim. - Pisane sÄ… one „handschriftem”, a wiÄ™c pismem odrÄ™cznym, dlatego aby to przeczytać wskazane byÅ‚oby ukoÅ„czenie kursu neografii gotyckiej. Niemniej, nawet akta z okresu miÄ™dzywojennego, a nawet powojennego, pisane w jÄ™zyku polskim odrÄ™cznie, stwarzajÄ… wiele problemów - nie ukrywa Marek Szczepaniak. Dodaje przy tym, że Archiwum PaÅ„stwowe zawsze jest otwarte dla zainteresowanych, a tych nie brakuje. Tematyka poszukiwaÅ„ jest bardzo rozmaita. Najczęściej kontaktujÄ… siÄ™ historycy, regionaliÅ›ci, a także osoby poszukujÄ…ce informacji o przodkach. CzÄ™sto udaje siÄ™ im pomóc, ale nie zawsze. Wiele dokumentów na przestrzeni wieków przepadÅ‚o w trakcie różnych zawirowaÅ„ dziejowych lub nigdy nie zostaÅ‚o przekazanych do archiwów, choć powinny tam trafić. I tu dochodzimy do kolejnej „instytucji”, która również znajduje siÄ™ w Gnieźnie, ale jest bardzo rozproszona.

Nie powinno być tajemnicÄ…, że najwiÄ™kszym archiwum na terenie Grodu Lecha, sÄ… zasoby prywatne przechowywane w... domach gnieźnian. To albumy z fotografiami, stare dokumenty, gazety, odrÄ™czne notatki, czasem rzadkie publikacje wydane sto lub wiÄ™cej lat temu. Tych archiwów nikt nie ewidencjonuje, nie podlegajÄ… kontroli i bardzo czÄ™sto nikt o nich nie wie. A to wÅ‚aÅ›nie te wiekowe pamiÄ…tki, majÄ…ce czÄ™sto dla ich wÅ‚aÅ›cicieli wartość sentymentalnÄ…, mogÄ… mieć także tÄ™ historycznÄ… – dla dziejów Gniezna. Zdarza siÄ™, że takie przedmioty trafiajÄ… niestety na Å›mietnik, a tymczasem czekajÄ… na nie wÅ‚aÅ›nie archiwa.

- Archiwum Archidiecezjalne może przyjmować spuÅ›cizny po kapÅ‚anach. Czasami bywa tak, że po Å›mierci ksiÄ™dza w rodzinie, krewni jakÄ…Å› część tego, co posiadaÅ‚ w biurku, zabierajÄ… sobie jako pamiÄ…tkÄ™. Mija kilkadziesiÄ…t lat i dla drugiego, trzeciego pokolenia nie ma to już wartoÅ›ci sentymentalnej. StÄ…d warto, by takie osoby skontaktowaÅ‚y siÄ™ z Archiwum Archidiecezjalnym w celu ich przekazania. Zdarza siÄ™ też, co prawda rzadko, że ksiÄ…dz zmarÅ‚y kilkadziesiÄ…t lat wczeÅ›niej, odchodzÄ…c na emeryturÄ™, zabraÅ‚ ze sobÄ… akta parafialne „na pamiÄ…tkÄ™”. Rodzina czÄ™sto nie wie, co z tym zrobić, a mogÄ… to być dokumenty, których brakuje w aktach parafii - przyznaje ks. MichaÅ‚ SoÅ‚omieniuk, podajÄ…c przykÅ‚ad takiej sytuacji, kiedy to niektóre akta trafiÅ‚y do archiwum po póÅ‚ wieku. ZdarzyÅ‚ siÄ™ też i taki przypadek, że akta koÅ›cielne znalazÅ‚y siÄ™ na aukcji internetowej – ta zostaÅ‚a zablokowana, gdyż tego typu dokumenty nie podlegajÄ… zbyciu i powinny wrócić do prawowitego wÅ‚aÅ›ciciela. We wspomnianym kazusie policja odebraÅ‚a niedoszÅ‚emu sprzedawcy ów dokument i oddaÅ‚a go instytucji koÅ›cielnej.

- W przypadku Archiwum PaÅ„stwowego poza materiaÅ‚ami, które przejmujemy na podstawie ustawy archiwalnej, zbieramy wszelkiego rodzaju dokumenty po instytucjach, ewentualnie po osobach Å›wieckich – tak siÄ™ też zdarza. Nie nadzorujemy wszystkich instytucji dziaÅ‚ajÄ…cych na naszym terenie, ale istniejÄ… takie, które posiadajÄ… stare dokumenty i które z różnych powodów sÄ… interesujÄ…ce i zasÅ‚ugujÄ… na to, by siÄ™ znaleźć w naszych zasobach - wyjaÅ›nia Marek Szczepaniak i jak dodaje, niedawno z gnieźnieÅ„skim oddziaÅ‚em Archiwum PaÅ„stwowego skontaktowaÅ‚a siÄ™ placówka, która przypadkowo odnalazÅ‚a dokumenty w trakcie remontu pomieszczeÅ„. - To akta z okresu pruskiego i II wojny Å›wiatowej, które zupeÅ‚nie przypadkowo siÄ™ odnalazÅ‚y. SÄ… one na tyle interesujÄ…ce, że po przeprowadzonej ekspertyzie stwierdziliÅ›my, iż przejmiemy te materiaÅ‚y. Jak mówi kierownik, sÄ… też takie dokumenty, które lata temu ktoÅ› wziÄ…Å‚ (również „na pamiÄ…tkÄ™”) odchodzÄ…c z zakÅ‚adu pracy lub stowarzyszenia, a które obecnie już nie istnieje. Takim, nierozsÄ…dnym wówczas krokiem, ocaliÅ‚ je od zaprzepaszczenia – dziÅ› mogÄ… one mieć wartość historycznÄ…. - Jeżeli rodzina nie wie, co z tym zrobić, najlepiej jest powiadomić o tym archiwum, aby przeprowadziÅ‚o ekspertyzÄ™ - dodaje Marek Szczepaniak.

Nie każdy dokument może mieć wartość historycznÄ…, ale najlepiej po prostu siÄ™ upewnić – sÄ… osoby, które mogÄ… pomóc to ocenić. Lepiej pójść takÄ… drogÄ…, niż od razu wyrzucać na Å›mietnik. W ten sposób bowiem zniszczono już wiele bezcennych pamiÄ…tek o Gnieźnie i okolicy, o których dziÅ› już nawet nie wiemy, że byÅ‚y.

Jest też jeszcze jedno wyjÅ›cie, by przekazać coÅ› dla kolejnych pokoleÅ„ gnieźnian, badajÄ…cych dzieje miasta. - JeÅ›li sÄ… to materiaÅ‚y, które byÅ‚y czyjÄ…Å› prywatnÄ… wÅ‚asnoÅ›ciÄ… i po ekspertyzie stwierdza siÄ™, że warto je przechować dla potomnych, to my możemy poprzestać na digitalizacji tych materiaÅ‚ów. Wykonamy skany i oddamy oryginaÅ‚y wÅ‚aÅ›cicielowi - mówi Marek Szczepaniak.

W styczniu 2016 roku z naszÄ… redakcjÄ… skontaktowaÅ‚ siÄ™ pan Mateusz z Halinowa w województwie mazowieckim. Podczas swojej wizyty w Sulejówku niedaleko Warszawy na ulicy znalazÅ‚... egzemplarz gnieźnieÅ„skiego dziennika „Lech” z 8 sierpnia 1901 roku. Po wymianie korespondencji ustaliliÅ›my, że przeÅ›le owÄ… gazetÄ™ do nas. W odpowiedzi wysÅ‚aliÅ›my mu podziÄ™kowania, a po otrzymaniu „Lecha” przekazaliÅ›my go do zasobów gnieźnieÅ„skiego oddziaÅ‚u Archiwum PaÅ„stwowego w Poznaniu. Numer gazety byÅ‚ unikalny, a od tej pory może on sÅ‚użyć każdemu. Tak też uczyniliÅ›my z innymi wydaniami gazety z prywatnego archiwum - w tym również wydania „Lecha” z 3 wrzeÅ›nia 1939 roku.

- ChciaÅ‚bym też wskazać na taki rodzaj archiwaliów, który jest w wielu rodzinach. SÄ… to zbiory korespondencji. Niedawno dowiedziaÅ‚em siÄ™, że starsza pani z drugiej części Polski, posiada korespondencjÄ™ z czasów narzeczeÅ„skich swoich rodziców. Jej mama mieszkaÅ‚a na Arkuszewie, a tata w Skiereszewie. Kiedy on poszedÅ‚ do szkoÅ‚y zawodowej do Margonina, przyszli małżonkowie wymieniali ze sobÄ… korespondencjÄ™ - byÅ‚o to w latach 20. XX wieku. Ich córka trzyma jÄ… nadal, ale namawiam jÄ… na to, by przekazaÅ‚a je do archiwum z prostego powodu - w jej miejscu zamieszkania, te nazwy wsi nic nie mówiÄ…, a do tego treść listów może zawierać bardzo ciekawe szczegóÅ‚y dotyczÄ…ce życia jednej i drugiej osady. Czasami ludzie nie zdajÄ… sobie sprawy, że poza piÄ™knymi sÅ‚owami, jakie pisali do siebie narzeczeni, takie listy mogÄ… mieć dużo szczegóÅ‚ów ciekawych dla historyków tego regionu, ale nie dla badaczy dziejów nie w innej części Polski - mówi ks. MichaÅ‚ SoÅ‚omieniuk.

- W tej chwili coraz bardziej doceniamy różnorodność źródeÅ‚ historycznych – liczÄ… siÄ™ nie tylko dokumenty wytworzone przez instytucje, ale także pisma okoÅ‚ourzÄ™dowe, jak chociażby kroniki szkolne, ale także dokumentacja prywatna. Moim niedawnym odkryciem sÄ… mowy pogrzebowe, jako źródÅ‚o historyczne, bo taki zbiór też posiadamy. Jedna z dziaÅ‚aczek ZBOWiD-u (ZwiÄ…zku Bojowników o Wolność i DemokracjÄ™ - przyp. red.), uczestniczyÅ‚a praktycznie we wszystkich pogrzebach czÅ‚onków ZBOWiD-u, wygÅ‚aszaÅ‚a mowy na każdym pogrzebie i przygotowywaÅ‚a je w formie notatek. Być może wiÄ™kszość z nich jest „sztampowa”, jak to zwykle bywa na pogrzebach, ale czasami w przypadku bliżej jej znanych osób, sÄ… tam szczegóÅ‚y, których nigdzie indziej siÄ™ nie znajdzie - wskazuje Marek Szczepaniak.

- Dla historyka mogÄ… być ciekawe np. dawne książeczki ubezpieczeniowe, ponieważ zawierajÄ… one pieczÄ…tki z kolejnych zakÅ‚adów pracy i pozwalajÄ… odtworzyć drogÄ™ pracy zawodowej konkretnej osoby. Ważnym źródÅ‚em może być też stary dowód osobisty, gdyż i tam byÅ‚y adnotacje o zakÅ‚adach pracy, dzieciach a ponadto po numerze i serii dowodu można próbować dojść do tzw. koperty dowodowej w archiwum miasta czy gminy, czyli jednostki archiwalnej z ważnymi informacjami urzÄ™dowymi o obywatelu - dodaje ks. MichaÅ‚ SoÅ‚omieniuk.

PrzykÅ‚adem ciekawych znalezisk sÄ… akta, które w roku 2015 znaleziono w katedrze. Wieki temu posÅ‚użyÅ‚y za wypeÅ‚nienie szczelin podczas przebudowy koÅ›cioÅ‚a, gdyż nie miaÅ‚y one żadnej wartoÅ›ci dla ówczesnych. ByÅ‚y to sÄ…dowe pisma ulotne, niczym wspóÅ‚czesne urzÄ™dowe zapiski poczynione w notatniku, ale dziÅ›, po kilkuset latach, stanowiÄ… spory Å‚adunek wiedzy o tamtym okresie.

Dokumenty trafiajÄ…ce do archiwum nigdy w nim nie przepadajÄ…. - Pokutuje takie przekonanie, że jak coÅ› siÄ™ odda, to jakby wrzuciÅ‚o siÄ™ do studni i nikt tego już wiÄ™cej nie zobaczy. Tymczasem naszym statutowym zadaniem jest udostÄ™pnianie materiaÅ‚ów, a przekazanie dokumentu do archiwum oznacza iż wchodzi on do obiegu naukowego i może być powszechnie znany. Osoby zainteresowane nim dopiero wtedy majÄ… możliwość dotarcia do niego - wyjaÅ›nia Marek Szczepaniak.

Dla historyka diabeÅ‚ tkwi w szczegóÅ‚ach i to nawet w przypadku przeglÄ…dania dokumentów z akt koÅ›cielnych. CzÄ™sto jest to bowiem poszukiwanie igÅ‚y w stogu siana, która niekiedy przeradza siÄ™ w podróż po nitce do kÅ‚Ä™bka - tym jest najczęściej dotarcie do Å›ciany, której nie da siÄ™ przeskoczyć. Oznacza to albo brak informacji, albo wyczerpanie tematu. Można bowiem napisać książkÄ™ i zawrzeć w niej to, co znalazÅ‚o siÄ™ w jednym, obszernym źródle, a można też szukać pobocznych wÄ…tków, by wydobyć wszystko, co tylko siÄ™ da. To uczucie nie jest obce poszukiwaczom, ale wielu rodzinom może być nieznane. Trzeba jednak zrozumieć, że historiÄ™ wszyscy piszemy wspólnie, codziennie i po latach również powinniÅ›my siÄ™ niÄ… dzielić z innymi.

Gdzie zgÅ‚osić siÄ™ z dokumentami, które chce siÄ™ przekazać do archiwum?

Archiwum Państwowe w Poznaniu Oddział w Gnieźnie
ul. Sobieskiego 20 (zielony budynek za salÄ… sportowÄ…)
telefon: 61 426 18 17
mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Archiwum Archidiecezjalne w Gnieźnie
ul. Kolegiaty 2 (budynek, w który mieÅ›ci siÄ™ też muzeum)
telefon: 61 426 19 09

mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

3 komentarzy