WÅ‚odarze z Pierwszej Stolicy Polski otwarcie mówiÄ…, że w sezonie 20/21 interesuje ich utrzymanie. Z kolei dzisiejsi rywale przystÄ™pujÄ… do rozgrywek w zgoÅ‚a odmiennych nastrojach, albowiem Kotwica to zespóÅ‚, który zawsze niemal w ciemno można wpisywać w górnÄ… poÅ‚owÄ™ tabeli.
Gnieźnianie przystępowali do meczu w składzie: Benedykciński, Jandy, Tomaszczak, Hoffmann, Bogajewski, Fiborek, Urbaniak, Brylewski, Matuszak, Bednarz, Klimacki. Trener gospodarzy Petr Nemec do boju od pierwszej minuty desygnował skład: Trojanowski, Gęsior, De Sousa, Furtado, Kalupa, Midzio, Szczyrba, Jakubov, Kowalski, Kozajda, Koźlik.Spotkanie sędziowali: Damian Dorn, Dariusz Drozd, Bartosz Kowalczyk.
Gnieźnianie skazani na pożarcie w pierwszej części spotkania pokazali iż przedwczeÅ›nie na portalach spoÅ‚ecznoÅ›ciowych typowano wyniki 6:0 dla gospodarzy. Determinacja mÅ‚odzieży prowadzonej przez trenera Bekasa byÅ‚a godna podziwu. Pierwszy nie tylko dzielnie siÄ™ broniÅ‚, ale też groźnie kÄ…saÅ‚ rywala czego efektem byÅ‚a niewykorzystana 100% sytuacja Mieszkowców.
W drugiej części spotkania gospodarze strzelili dwie bramki, z czego pierwsze byÅ‚a autorstwem Gabriela De Sousa. Bramkarz Mieszkowów musiaÅ‚ uznać wyższość Brazylijczyka w 58 minucie. Drugi gol padÅ‚ Å‚upem Portugalczyka – Ednilsona Furtado. Na zegarze byÅ‚a 81 minuta.
Mieszkowcy wracajÄ… z nad morza z bagażem 2 bramek oraz dużym bagażem doÅ›wiadczeÅ„ co w przypadku chÄ™ci sportowego rozwoju jest bardzo ważne. ZespóÅ‚ Mariusza Bekasa pokazaÅ‚ iż nie bÄ™dzie chÅ‚opcami do bicia i każdy komu przyjedzie stanąć w szranki z zespoÅ‚em ze Strumykowej na pewno nie bÄ™dzie mógÅ‚ automatycznie dopisać sobie 3 punkty do tabeli.