– Wszystko idzie w dobrym kierunku. Od miesiÄ…ca trenujÄ™ już z mojÄ… drużynÄ…. Niestety, na bramkÄ™ jeszcze nie wchodzÄ™. CaÅ‚y czas pracujÄ™ nad odbudowÄ… mięśni czworogÅ‚owego i dwugÅ‚owego uda. W drodze na parkiet bardzo wspiera mnie i motywuje mój narzeczony Mateusz. To z nim chodzÄ™ na siÅ‚owniÄ™ i pomaga mi w procesie powrotu do gry – mówi bramkarka MKS PR URBIS Gniezno.
Na razie jeszcze nie wiadomo, kiedy Kamila Olejniczak wróci do reprezentowania żóÅ‚to-czarnych barw. – Czeka mnie jeszcze jedna wizyta w klinice i okaże siÄ™, kiedy wejdÄ™ na mojÄ… ukochanÄ… bramkÄ™. CaÅ‚y czas jestem caÅ‚ym sercem z moimi dziewczynami i wspieram je jak tylko mogÄ™! – dodaje nasza zawodniczka.
Trzymamy kciuki za kolejne postÄ™py Kamili i liczymy, że niebawem znów bÄ™dziemy mogli jÄ… oglÄ…dać w bramce MKS PR URBIS Gniezno!