Kilka dni temu informowaliśmy, że Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich nie ma w planie remontu i ponownego otwarcia schodów prowadzących z wiaduktu na ul. Polną oraz ul. Św. Wawrzyńca. To nie są jedyne złe informacje w sprawie całej inwestycji, która przez rok kładła się cieniem na sytuację komunikacyjną całego miasta, bowiem wielu kierowców - jak można wyczytać z komentarzy - oczekiwało także poprawy nawierzchni na najazdach, nie wspominając o Rondzie Gnieźnieńskich Olimpijczyków. Tak się jednak nie stało.
Już w 2018 roku informowaliśmy, że podczas otwarcia Galerii Piastova padły deklaracje co do remontu ul. Składowej oraz stworzenia lewoskrętu z ul. Witkowskiej do centrum handlowego. Pierwsze zadanie w końcu zostało zrealizowane, ale śladu po drugim nie widać. Ponadto już wtedy mówiło się, że Rondo Gnieźnieńskich Olimpijczyków, które w swojej tymczasowej formie trwa od wielu lat, ma zostać przebudowane w 2019 roku. Również i do tego nie doszło - powodem była m.in. informacja o konieczności pilnego wyremontowania wiaduktu.
Głównym decydentem w sprawie przebudowy ronda jest Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego, a ściślej mówiąc Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich, któremu podlega wiadukt oraz ul. Witkowska. Na tym skrzyżowaniu zbiegają się także drogi miejskie (ul. Składowa i ul. Polna) oraz powiatowa ul. Wrzesińska. W Wieloletniej Prognozie Finansowej województwa wielkopolskiego nie ma jednak zapisku o planowanej przebudowie skrzyżowania.
Teraz WZDW na pytanie w kontekście ww. schodów odpowiedziało, że obecnie przystępuje się do innej dużej inwestycji, jaką jest budowa drogi łączącej ul. Witkowską z ul. Wrzesińską. Przez to każe patrzeć na pryzmat kosztów, jakie już poniesiono w sprawie wiaduktu - ponad 9 mln złotych. Ponadto wskazuje się iż w tym roku wyremontowano też dylatacje na Trasie Zjazdu Gnieźnieńskiego oraz fragment jezdni na ul. Poznańskiej. Mieszkańcy jednak, chociaż zadowoleni z oddania wiaduktu do ruchu, wyrażają wiele gorzkich słów odnośnie stanu ronda.
- Jest trudna rozmowa z inwestorami, jeśli chodzi o Galerię Piastovą, bo próbowaliśmy rozmawiać od bodajże 3 lat rozmawiać i nawet wstępne zainteresowanie wyrażały drogi wojewódzkie i my, gorzej było z inwestorem z galerii i gorzej jest niestety z rozmową ze Starostwem Powiatowym. Myślę, że te rozmowy będą kontynuowane, ale czy coś dadzą trudno jest dzisiaj powiedzieć - stwierdził prezydent Tomasz Budasz. Ze wszystkich zarządców dróg to właśnie Miastu najbardziej zależało na przebudowie skrzyżowania. O tym, że prywatny inwestor ma wesprzeć przebudowę ronda, mówiło się już w 2014 roku, kiedy uchwalano plan zagospodarowania przestrzennego na teren po dawnych Poloknach. Minęło już 7 lat i jak pokazuje obecna sytuacja, brak instrumentów prawnych często wiąże ręce w takich sprawach. Tymczasem gnieźnianom póki co pozostaje czekać.
W związku z budową drogi łączącej ul. Witkowską z ul. Wrzesińską, która będzie w zarządzie województwa, planuje się iż WZDW przekaże w użytkowanie ul. Sobieskiego, Lecha, Kościuszki, Dworcową, wiadukt oraz Witkowską do powiatu, skąd trafią dalej w zarząd miejski. Czy Miasto "odziedziczy" Rondo Gnieźnieńskich Olimpijczyków w swojej tymczasowej formie? Czas pokaże.