Z naszÄ… redakcjÄ… skontaktowaÅ‚a siÄ™ pani Paulina, która byÅ‚a Å›wiadkiem sytuacji, do której doszÅ‚o w czwartek 8 wrzeÅ›nia w autobusie linii nr 17, jadÄ…cym po godzinie 12 przez centrum Gniezna. Jak twierdzi, pasażerowie mieli wpÅ‚ynąć na matkÄ™ z pÅ‚aczÄ…cym dzieckiem, by opuÅ›ciÅ‚a pojazd.
- Matka z dzieckiem zostaÅ‚a wyrzucona przez pasażerów z autobusu z jakiego powodu? A z takiego że dziecko pÅ‚akaÅ‚o, mama nie chciaÅ‚a wziąć tego dziecka na rÄ™ce dlatego że autobus byÅ‚ zatÅ‚oczony i nie chciaÅ‚a siÄ™ przewrócić wraz z tym maleÅ„stwem - napisaÅ‚a do nas mieszkanka, która byÅ‚a mimowolnym Å›wiadkiem tej sytuacji.
- Pasażerowie jÄ… wyzwali od najgorszej matki, że taka osoba jak ona nie powinna być matkÄ…, że prawa powinna mieć odebrane, po czym jej zrobiÅ‚o siÄ™ tak przykro że caÅ‚a zapÅ‚akana opuÅ›ciÅ‚a pojazd - twierdzi. Z autobusu miaÅ‚a wyjść na przystanku przy ul. Roosevelta. Na całą sytuacjÄ™ nie miaÅ‚ zareagować kierowca autobusu: - Po prostu to co siÄ™ z niektórymi ludźmi dzieje w tych czasach to naprawdÄ™. Zero zrozumienia zero empatii - dodaÅ‚a na koniec.
O tym iż w autobusach MPK obowiązuje regulamin przewozu, powinien wiedzieć każdy korzystający z komunikacji publicznej. Także o tym, że to nie pasażerowie, ale kierowca powinien osądzać, czy ktoś go nie przestrzega i powinien opuścić pojazd. Ponieważ całą sytuację poznaliśmy tylko z jednej strony, a dotarcie do drugiej jest raczej utrudnione, pozostaje tylko zaapelować o to samo, co napisała do nas wyżej mieszkanka - o nieco więcej zrozumienia, ale i stonowanego wyrażania emocji.