Gdy mama Franka była z nim w ciąży, lekarze stwierdzili u niego chorobę serca. Dziecko od tego momentu wymagało opieki i leczenia, a do chwili obecnej przeszło już dwie operacje.
- WiedziaÅ‚am, że od pierwszego dnia synek bÄ™dzie potrzebowaÅ‚ specjalistycznej pomocy. W sumie Franek zostaÅ‚ poddany dwóm planowanym operacjom. By maÅ‚e serce zostaÅ‚o odpowiednio zabezpieczone, zostaÅ‚a jedna, najprawdopodobniej ostatnia. Na tÄ™ niestety musimy czekać w bardzo dÅ‚ugiej kolejce - oczekiwanie może trwać kilka miesiÄ™cy lub nawet kilka lat. Ciężko stwierdzić, bo pandemia przewróciÅ‚a kalendarze klinik do góry nogami. A tymczasem podczas ostatniej konsultacji usÅ‚yszeliÅ›my, że z ratunkiem nie można dÅ‚użej czekać. Wyniki sÄ… alarmujÄ…ce. Serce sÅ‚abnie, a my rozpaczliwie szukamy pomocy - piszÄ… rodzice dziecka.
NadziejÄ… dla Franka jest operacja w klinice w Munster. Zanim bÄ™dzie ona przeprowadzona, rodzice bÄ™dÄ… musieli najpierw uzbierać niezbÄ™dne Å›rodki - 200 tys. zÅ‚otych. - W Munster czeka na nas miejsce, mamy potwierdzenie od specjalistów, że Franio otrzyma pomoc najszybciej jak bÄ™dzie to możliwe. W obliczu tego, że w kraju jedynÄ… opcjÄ… jest czekanie na cud, nie mamy innego wyjÅ›cia - piszÄ… rodzice.
Zbiórka prowadzona jest za poÅ›rednictwem serwisu siepomaga.pl