Wydrukuj tę stronę
środa, 17 czerwca 2020 14:20

Apel mieszkańców do radnych ws. terenu przy ul. Konopnickiej

 

Już za tydzień radni miejscy zdecydują, jaka będzie przyszłość terenu przy ul. Konopnickiej, gdzie przez lata funkcjonowało boisko i sala sportowa. Uwagi mieszkańców złożone w konsultacjach zostały odrzucone, dlatego teraz zdecydowali raz jeszcze zaapelować w sprawie zagospodarowania tego terenu.

Od lata ub. roku toczy się aktualna dyskusja w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu po dawnym boisku "Stella". Działka, która od ponad stu lat służyła sportowej rozrywce, a która od kilku lat jest zdegradowana, obecnie jest planowana pod zabudowę wielorodzinną - miał jej podlegać cały sporny obszar.

Na skutek dużego oporu mieszkańców, pod koniec ub. roku urzędnicy zdecydowali na pójście w kierunku częściowego przeznaczenia terenu pod plac zabaw i wybieg dla psów, a resztę pozostawić pod zabudowę wielorodzinną. W trakcie kolejnych konsultacji społecznych złożonych zostało kilkanaście uwag, których głównym przesłaniem jest pozostawienie całego obszaru jako terenu zielonego z przeznaczeniem pod sport i rekreację.

Wczoraj, tj. 16 czerwca opublikowano projekty uchwał na najbliższą sesję Rady Miasta, wśród której jest dokument o uchwaleniu MPZP dla tego miejsca. W jego treści można wyczytać, że nie uwzględniono wszystkich 17 uwag, jakie zostały złożone w trakcie konsultacji społecznych. W związku z tym, mając bardzo mało czasu, a także z uwagi na wciąż aktualnie panującą sytuację epidemiczną, mieszkańcy zdecydowali się po raz kolejny zaapelować do decydentów. Poniżej treść apelu.

 

Gniezno 17.06.2020 r.

Prezydent Miasta Gniezna
Radni Miasta Gniezna

 

APEL W SPRAWIE

ZAGOSPODAROWANIA BOISKA PRZY UL. KONOPNICKIEJ W GNIEŹNIE

 

Szanowni Państwo,

sprawa terenu zlokalizowanego przy ul. Konopnickiej jest już dosyć znana. Od prawie roku staramy się dotrzeć z naszymi wnioskami o pozostawienie tego terenu z takim przeznaczeniem, jakie ma ono obecnie. Niestety, jako mieszkańcy Gniezna jesteśmy rozżaleni, że pan Prezydent nie przyjął naszych zaproszeń w sprawie, która dla nas jest tak ważna.

Na nasze zaproszenia do spotkania, skierowane na ręce Prezydenta, otrzymaliśmy odpowiedź, z której wynika pewne zniecierpliwienie i zarzut, że przecież od dawna trwa procedowanie w tej sprawie - jako początek wskazuje się 2010 rok - a dopiero teraz mieszkańcy się „obudzili”.

Wydaje się nam jednak, że z naszej strony w tej sprawie powiedziano już chyba wszystko, ale wciąż nie powinno się zapominać, iż od wspomnianego 2010 roku zmieniło się wiele okoliczności, które rzutują na ostateczny obraz sprawy.

To, że w ogóle poprzedni prezydent Jacek Kowalski podjął temat zmiany zagospodarowania boiska, był spowodowany faktem, iż zostało ono przez jego właściciela oraz zarządców zdegradowane i pozostawione samemu sobie. Władze nie miały pomysłu ani też woli na zmianę tego stanu rzeczy. Pojawiały się pomysły rewitalizacji terenów przyległych do stadionu żużlowego, ale pozostały one bez echa.

Kontynuacja procesu zmiany przeznaczenia terenu była aktem szukania rozwiązania przez ówczesną Radę Miasta wraz z prezydentem Jackiem Kowalskim na czele. Każda zmiana zdawała się być lepsza od istniejącego stanu, a tym bardziej, iż krajobrazu dopełniały ruiny starej garbarni przy ul. Wrzesińskiej i nieustanne zgromadzenia miejscowego półświatka, wraz z licznymi interwencjami policji.

Z ulgą przyjęliśmy wydane warunki zabudowy, zmieniające przeznaczenie terenu byłej garbarni na domy wielorodzinne. Nikt wówczas jednak nie przypuszczał, co może wskutek tego nastąpić (tj. bardzo duże zagęszczenie domów) i jak wpłynie ta realizacja na działki sąsiednie. Te skutki, które są dzisiaj widoczne, m.in.:

1. Nieuregulowane sprawy parkingu dla mieszkańców nowo wybudowanych bloków

2. Problemy z parkowaniem dla „starych” mieszkańców ul. Konopnickiej, którzy do tej pory nie mieli z tym kłopotu.

3. Sprawa przebudowy infrastruktury w obrębie wybudowanego osiedla.

Głosy mieszkańców, którzy w ub. roku zgromadzili około 1000 podpisów, chcąc uratować ostatni zielony i dostępny publicznie w naszej dzielnicy teren, jak dotychczas nie spotkały się ze zrozumieniem. Świadczy o tym odrzucenie uwag, jakie zostały złożone w konsultacjach i wbrew naszym oczekiwaniom forowany jest miejscowy plan, przewidujący kolejne bloki mieszkalne. Wydzielenie fragmentu terenu pod rekreację, z której sporą część zajmuje wybieg dla psów (jak wynika z wizualizacji), traktujemy jako erzac, który ma „zamknąć sprawę”.

Obecnie sytuacja jest inna niż za czasów prezydenta Jacka Kowalskiego. Jesteśmy dalej w rozwoju cywilizacyjnym, zmieniło się oddziaływanie na działki 27/1, 27/2 i 28 ze względu na zrealizowane inwestycje na działkach sąsiednich, a poza tym mieszkańcy zrozumieli, że zabudowywanie wolnych przestrzeni w sposób nadmiernie intensywny działa negatywnie na relacje społeczne, a także na infrastrukturę. Dodajmy, że zgodnie z planami Starostwa, już wkrótce na terenie DPS od ul. Konopnickiej powstaną dwa domy dziecka (dla docelowo 30 dzieci).

Szczególnie warto spojrzeć na to zagadnienie również z perspektywy ostatnich kilku miesięcy związanych z pandemią Covid-19, gdzie zachowanie dobrej kondycji fizycznej i psychicznej oraz utrzymanie dystansu społecznego w warunkach bardzo gęstej zabudowy stoi w oczywistej sprzeczności.

Gdyby pan Prezydent zechciał spojrzeć z nieco innej perspektywy na Osiedle Grunwaldzkie, z pewnością zauważyłby potencjał na rozwiązanie obecnej konfliktowej sytuacji. Na spotkaniach konsultacyjnych w Urzędzie Miejskim przedstawialiśmy taką perspektywę - w bezpośrednim sąsiedztwie boiska UM dysponuje gruntami o powierzchni ok. 7 ha, które mogłyby być zaplanowane bez jakiegokolwiek sprzeciwu. Zaproponowano objęciem planem miejscowym całości tych terenów, żeby od razu ustalić ich zagospodarowanie, zamiast robić to małymi fragmentami, jak w obecnym przypadku. Ponadto mieszkańcy przedstawili również swoją wizję na zagospodarowanie terenu boiska i utrzymanie jego dotychczasowej rekreacyjno-sportowej funkcji. Z tego powodu pan Prezydent zaproponował, żeby na części działek boiska zrealizować funkcje rekreacyjną - co trzeba uczciwie zauważyć - ale jest to namiastka tego, czego oczekują mieszkańcy.

Apelujemy ponownie do pana Prezydenta i Rady Miasta Gniezna. Prosimy o to w imieniu swoim i przyszłych pokoleń, które będą zamieszkiwać ten teren. Wykazaliśmy, jak ubogie jest nasze osiedle w tereny zielone. Nasze starania nie mają na celu nic innego, jak tylko ukierunkowanie dalszego rozwoju tej części Gniezna w sposób, który może być doskonałym przykładem dla innych, a dla obecnych i przyszłych mieszkańców powodem do chluby.

Podjęte teraz decyzje będą rzutowały na ten teren na pokolenia. Teren zielony można kształtować do woli, co widać dobrze po rewitalizacji parków. Tymczasem raz zabudowany pozostaje taki już na zawsze. To w Państwa rękach jest ta decyzja.

 

ZATROSKANI MIESZKAŃCY OSIEDLA GRUNWALDZKIEGO

5 komentarzy